Wernisaż fotografii Grzegorza Sidła „Krajobraz minimalnie uproszczony”

Wernisaż wystawy fotograficznej, pt. „Krajobraz minimalnie uproszczony” Grzegorza Sidła odbył się 18 listopada 2018 roku w przestrzeniach Hotelu Bristol**** Art & Medical SPA w Busku-Zdroju. Wystawa artysty jest Nagrodą Specjalną Fundacji Nowa Przestrzeń Sztuki, którą Grzegorz Sideł otrzymał za zestaw fotografii w 41 Interdyscyplinarnym Konkursie Plastycznym Województwa Świętokrzyskiego Przedwiośnie organizowanym przez Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach.

Notka biograficzna:

Fotografik urodzony w Kielcach.
Fotografuje od 1979 roku. Jest członkiem Fotoklubu „Galeria” MCK Ostrowiec Świętokrzyski oraz członkiem rzeczywistym Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej. Brał udział w ponad trzydziestu wystawach fotograficznych, m.in. Doroczne Wystawy Fotoklubu „Galeria” MCK Ostrowiec Świętokrzyski, Ogólnopolski Przegląd Fotograficzny „Ponidzie” w Busku Zdroju w Galerii Zielona oraz Miejskim Centrum Kultury w Busku-Zdroju, wystawach pokonkursowych „Kieleckie Inaczej”, „Świętokrzyskie w obiektywie”. W 2007 roku jury pod przewodnictwem mistrza Pawła Pierścińskiego przyznało mu nagrodę Grand Prix w konkursie „Świętokrzyskie w Kadrze”, otrzymał też wyróżnienie w drugiej jego edycji. W 2018 roku zdobył Nagrodę Specjalną ufundowaną przez Fundację Nowa Przestrzeń Sztuki w 41 Interdyscyplinarnym Konkursie Plastycznym Województwa Świętokrzyskiego „Przedwiośnie” organizowanym przez Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach. Wystawa „Krajobraz minimalnie uproszczony” Grzegorza Sidła w Hotelu Bristol Art & Medical SPA w Busku-Zdroju jest częścią nagrody.

Tekst artysty:

Z wykształcenia jestem leśnikiem. Z aparatem fotograficznym pierwszą styczność miałem pod koniec 1979 roku, była to ojcowa Smiena, potem były dziadkowy START B oraz wujkowy FED 3. Całkiem poważnie zainteresowałem się fotografią mając ok. 16 lat. Na podstawie opisów z „Młodego Technika” wywołałem w koreksie swój pierwszy materiał. Potem stworzyłem w domowej łazience ciemnię fotograficzną – zacząłem wykonywać zdjęcia od początku do końca samodzielnie. Zakochałem się w magii oczekiwania na p jawienie się obrazu, zacząłem pogłębiać wiedzę o chemii i optyce w fotografii. Docierałem do dość trudno dostępnej w tamtych czasach literatury fachowej oraz albumów fotograficznych. W latach osiemdziesiątych odkryciem dla mnie stały się wydawnictwa „Ziemia Kielecka” oraz „Kieleckie Krajobrazy”. Od tamtych czasów fotografią interesuję się niezmiennie do dziś.
Fotografuję głównie krajobraz świętokrzyski oraz las, interesuje mnie też portret. W mojej fotografii krajobrazowej przesunąłem się w stronę krajobrazu trochę minimalistycznego, lekko geometrycznego, inspiruje mnie rozległość oraz spokój otwartych, polnych przestrzeni. Szczególnie lubię fotografię w warunkach zimowych, kiedy krajobraz jest uproszczony, „czysty”, minimalny. Większość prezentowanych fotografii na wystawie „Krajobraz minimalnie uproszczony” powstało w ciągu ostatnich kilku lat.

Grzegorz Sideł

Tekst krytyczny do wystawy:

Grzegorz Sideł, jako artysta fotografik, prezentuje postawę w dziedzinie fotografii artystycznej podwójnie niepopularną. Po pierwsze – będąc Kielczaninem fotografuje krajobraz – temat, zdawałoby się, przez Kielecką Szkołę Krajobrazu mocno wyeksploatowany. Po drugie – w tym krajobrazie poszukuje piękna, które obecnie jest kategorią w sztuce współczesnej traktowaną z dużą rezerwą. Jednak, o ile wartością niezbędną w twórczości artystycznej jest wierność sobie i własnym predyspozycjom oraz zainteresowaniom – to ta konsekwentna postawa właśnie uwiarygodnia go jako twórcę. Fotografie Grzegorza Sidła budzą zachwyt zarówno intensywnością emocji i przeżywania piękna świata jak i formalną perfekcją. Artysta wykorzystuje i maksymalizuje urodę krajobrazu w różnych odsłonach pór roku. Wiosną fotografuje zgeometryzowane rytmy zaoranych, jeszcze pustych pól, latem zaś pełnię słonecznego światła i urodę rozległej przestrzeni nieba pokrytego rozświetlonymi chmurami. Jesienią pochłaniają go zachwycające kolory przebarwiających się mas liści drzew i barwne gęstwy krzewów i traw. Szczególnie piękne są fotografie lasu, w których buduje napięcie w oparciu o kontrasty światła i ciepłego, barwami jesieni zabarwionego cienia. Smugi ukośnych słonecznych promieni, wsączające się pomiędzy wertykalne rytmy prostych pni drzew, tworzą tajemniczy nastrój, rozświetlając jedne fragmenty przestrzeni, a pogrążając w mroku inne. Najbardziej jednak zachwycające są fotografie wykonane zimą. Zamierzony minimalizm, jako środków wyrazu używający tylko nieskazitelnej bieli śniegu, jednolitej bladej szarości nieba i czarnego rysunku bezlistnych gałązek drzew, krzewów i pędów uschłych traw, odsłania w pełni mistrzostwo ich kompozycji i doskonałość proporcji. Charakterem bardziej przypominają grafiki czy rysunki – i tworzone są z równą im starannością. Dodatkowo ten charakter podkreśla rozległość kadru, który pozwala na pomniejszenie odległych elementów i zatarcie zbędnych szczegółów, oraz na powiększenie neutralnej płaszczyzny partii nieba. Graficzne piękno i wyszukana, ascetyczna wręcz, elegancja tych zdjęć stanowi o ich wyjątkowej plastycznej atrakcyjności. Oglądana na wystawie, w większym wyborze i różnorodności ujęć, fotograficzna twórczość Grzegorza Sidła zyskuje na sile wyrazu. Odsłania się wtedy subtelność ich emocjonalnego przekazu, staranność wyboru motywów i bogactwo formalnych rozwiązań. A także zachwycające piękno świata, zawarte i w rozległych przestrzeniach jak i w drobnych formach krajobrazu. Tym właśnie pięknem, wydobytym swoją sztuką: patrzenia, zauważania i fotografowania – Grzegorz Sideł się z nami teraz dzieli, udowadniając, że nawet do tak trudnego tematu – w kontekście twórczości Pawła Pierścińskiego i fotografików Kieleckiej Szkoły Krajobrazu – potrafił coś dodać od siebie.

Stanisława Zacharko-Łagowska

fot. Karolina Kozieł, Zbigniew Witaszek